Impresariat Art

Strona poświęcona sztuce.

Forma białka

brak komentarzy

Ostatnio miałam okazję być na recitalu kabaretowym Artura Andrusa, który śpiewał, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak skończył, tylko po tym jak nie zaczął. Jako płeć przeciwna pozwolę sobie podpisać pod tym stwierdzeniem… Tylko dlatego to publikuję… Wywiad z samą sobą… No cóż… Wynik przedstawiam poniżej…

Forma białka

Może powiesz gdzie się teraz znajdujemy?
– Równie dobrze i ty mogłabyś powiedzieć. Jest słoneczny dzień. Piątek. Siedzimy w pociągu do Krakowa. Jedziemy na zajęcia do szkoły aktorskiej.
Często jeździsz do Krakowa?
– Tak, dość często. Średnio wychodzi co dwa tygodnie. Teraz mamy próby do spektakli, więc trzeba być.
Chcesz to kontynuować? Studiujesz dziennikarstwo, działasz w radiu studenckim…
– Myślę, że do końca sama jeszcze nie wiem. Ciągle się nad tym zastanawiam. Z jednej strony to naprawdę pociągający zawód, bardzo absorbujący. Wymagający od ciebie wiecznych poszukiwań, kreatywności. Ta wieczna improwizacja nie pozwala, przynajmniej częściowo, popaść w schematy w życiu.
Nie popadać w schematy… Dajmy na to, jaką widzisz siebie niebanalną za 50 lat?
– Starsza pani o siwych włosach a w nich kwiat. Przyjaźnię się z młodzieżą. Wiecznie podróżuję. Noszę kolorowe stroje. Słucham cygańskich pieśni przy ognisku… a na prawym ramieniu mam czerwoną papugę.
Naprawdę?!
– Nie wiem, kombinuję. Kiedyś Agnieszka Osiecka napisała, że życie jest formą istnienia białka, tylko w kominie czasem coś załka.” I chyba to jest najpiękniejsze w tym wszystkim: ta niewiedza. Element zaskoczenia.
Co najbardziej sobie cenisz?
– Wolność. Możliwość wyboru. Lubię mieć poczucie, że mam wpływ na rzeczy, które robię. Kiedy dąży się do celu i osiągnie się go, to chyba coś nie do przecenienia. Mówię chyba, bo go jeszcze nie osiągnęłam.
Masz jakąś piosenkę, z którą się utożsamiasz?
– Oczywiście. „Wielka woda” Agnieszki Osieckiej. Padają w niej słowa: I tylko taką mnie ścieżką poprowadź, gdzie śmieją się śmiechy w ciemności i gdzie muzyka gra, muzyka gra.

Zostaw odpowiedź